Do Zarządu X-kom ...poszkodowani klienci przez uCare
Firma X-Kom działa na rynku od 2002 roku,zyskuje coraz to lepsze notowania zadowolonych klientów i odbiera prestiżowe nagrody.
Zasługuje na uznanie oferując świetny sprzęt za niewygórowane i rozsądne pieniądze.
Klientów traktuje profesjonalnie ,prócz jednostkowych nieprzyjemnych sytuacji zdarzających się we wszystkich dużych firmach.....tyle dobrego
Teraz przejdźmy do tej mniej przyjemnej strony, czyli osławionej firmy uCare która za waszym pośrednictwem sprzedaje swoje produkty ubezpieczeniowe.
Zastanawiam się czy pracownicy X-Kom czytający to forum zauważyli że coraz więcej osób ma poważny problem z wyegzekwowaniem naprawy uszkodzonego sprzętu, na który wykupili ubezpieczenie, często za ciężkie pieniądze!!!
Dlaczego pracownicy waszej sieci, nie informują podczas zawierania umowy o problemach które będą wynikać z tego ubezpieczenia .
Chciałbym się dowiedzieć czy to jest celowa praktyka, czy liczycie na wyrozumiałość klienta ,który po uszkodzeniu sprzętu de facto zostaje z ręką w nocniku???
Nawet nie chcę przypuszczać że Zarząd nie ma pojęcia o takich praktykach....taki fakt byłby nie do przyjęcia.
Wasz slogan....
Dlaczego my?
Przez ponad 12 lat naszej działalności zyskaliśmy zaufanie setek tysięcy Klientów, a ich liczba ciągle rośnie. Zobacz dlaczego wybrali właśnie x-kom.Nie zastanawiał się nikt z X-Kom ilu jest niezadowolonych klientów i jaki jest powód ich niezadowolenia???.....ryzyko handlowe???
Naprawdę nie potrzeba wiele, by niezadowolony klient przekazał drugiemu przyszłemu klientowi ,jak został potraktowany.....w takim przypadku to będzie stracony klient...nie szkoda Wam go będzie ???
Zadowolony klient wróci, często nie sam,przyprowadzi drugiego a chyba o to w handlu chodzi, no chyba że pojęcia handlu rozumiem w innych kategoriach.
Kropla drąży skałę...tak trudno to zrozumieć ???
Szanowny Panie Prezesie Świerczewski
Proszę o merytoryczną wypowiedź w tej kwestii, tutaj na forum, w tym wątku, by klienci którzy opisali swoje problemy w wątku o uCare,mieli pełen obraz zaistniałych sytuacji...
Z wyrazami szacunki Jack70