Czółkiem

14 kwietnia posłałem kartę graficzną MSI GTX 960 do naprawy w ramach gwarancji. Ukłony w stronę XKOM, bo już 20go została przekazana do serwisu zewnętrznego (szkoda, że nie wymienili mi jej od razu, ale nie winię ich za to ). I od 20go słuch o karcie zaginął.

Łącznie będzie to 11 dni roboczych i mam smutne podejrzenie, że karta poleciała na wycieczkę do kraju małych rączek. Od tego czasu status na stronie X-KOM jak był tak jest "wysłano do serwisu zewnętrznego".

Czy tak powinno być?

Czy karta popłynęła kontenerowcem i będzie na Tajwanie za miesiąc?

Czy mam się spodziewać aktualizacji statusu, czy czekać na wielkie "karta wróciła z serwisu zewnętrznego"?

I pytanie bonusowe, czy jest możliwość otrzymać RMA z serwisu MSI i zacząć ich nachalnie męczyć? Czy powinienem to pozostawić reklamującemu, czyli sklepowi?

http://www.x-kom.pl/kontakt/
https://pl.msi.com/about/contact-us
Skontaktuj sie z MSI i dowiedz się o status naprawy i czemu to tyle trwa

Dostałem od nich odpowiedz ze nie udzielają takich informacji nikomu poza reklamujacym (sklepem) a bez ich numeru RMA nic sobie w ich systemie nie sprawdze

nazwa_uzytkownika, prosimy o kontakt z nami pod numerem 34 377 00 30 - postaramy się sprawdzić Twoje zlecenie

Ok, wyjaśniło się przynajmniej tyle, że nie tylko ja nic nie wiem o postępie gwarancji.

Sam serwis MSI nie ma pojęcia, jaki jest etap zlecenia gwarancyjnego...