Piszę tutaj z przestrogą dla innych oraz z nadzieją, że wpłynie to na zwiększenie zainteresowania moją sprawą RMA/XK/PL/24/20/00103 przez obsługę x-kom. Do tej pory nigdy nie miałem problemów z zamówieniami w sklepie, jednak przy pierwszej okazji zderzenia się z obsługą posprzedażową przy okazji reklamowania karty graficznej zostałem uświadomiony jak wygląda podejście firmy w takich sytuacjach.
Towar reklamowany do tej pory trzykrotnie w ciągu około 3 miesięcy. Za każdym razem realizacja przeciągana do końca terminu zgłoszenia z finalnym werdyktem autoryzowanego serwisu - naprawa. Po każdej takiej naprawie zero zmian związanych z głównym zgłaszanym problemem (grzanie się karty). Przy każdej kolejnej reklamacji widząc jak wygląda naprawa, zaznaczałem, że najbardziej interesuje mnie wymiana na inny egzemplarz lub zwrot środków. Przed wysłaniem towaru przy trzecim zgłoszeniu byłem zapewniany, że obsługa tym razem przyjrzy się dokładniej sytuacji w związku z tym postanowiłem spróbować jeszcze raz reklamować towar. Oczywiście tym razem ponownie byłem zbywany wiadomościami z szablonu dającymi w skrócie do zrozumienia, że "nic nie wiemy, przekazujemy tylko informacje z serwisu".
Finalnie serwis postanowił zrobić sobie ze mnie żarty i odesłać towar na adres, który nie był podawany ani razu w żadnym z ostatnich zgłoszeń oraz nie jest już przeze mnie używany do jakichkolwiek zamówień od kilku lat. Przy próbie wyjaśnienia tej sytuacji również jestem zbywany pytaniami o potwierdzenie jaki adres był podawany, gdzie cała korespondencja jest cały czas prowadzona jednym kanałem komunikacji - mailem, więc nie wierzę, że osoba obsługująca zgłoszenie nie ma dostępu do historii wiadomości do zweryfikowania przebiegu zdarzeń. Dodatkowo pytania o potwierdzenie adresu do wysyłki w moim przekonaniu nie mają już dalszego sensu, skoro paczka została dostarczona na błędny adres i na szczęście dla mnie wydana staremu sąsiadowi, jednak jest to dla mnie na tyle utrudnienie, ponieważ miała ona trafić do innego miasta i w tym momencie muszę ponosić koszt organizowania wysyłki do adresu docelowego. Cała sytuacja jest dodatkowo rozciągana w czasie ze względu na fakt, że po każdej mojej wysłanej wiadomości czekam około dnia-dwóch i póki co jestem bez karty graficznej już około trzech miesięcy.
W każdym razie na ten moment obsługa x-kom nie odniosła się praktycznie do żadnego z moich zapytań wysyłanych przez cały okres zgłoszenia. Cały czas dostawałem wiadomości z prośbą o cierpliwość, ponieważ zapytanie zostało przesłane gdzieś dalej i pomimo mojego upominania się oraz próśb o przekazanie tematu do osób o większych kompetencjach zostałem totalnie zlany i wiem tylko tyle, że karta graficzna jest pod adresem, pod który trafić nie powinna, po kolejnej naprawie, która już w tym momencie mogę stwierdzić, prawdopodobnie jak w przypadku poprzednich zgłoszeń - nie przyniesie żadnej poprawy.
Czy takiej obsługi posprzedażowej powinno się spodziewać po waszej firmie? Czy w dzisiejszych czasach, żeby doświadczyć większego zaangażowania obsługi należy przybierać postawę roszczeniową i agresywną? Po moich obserwacjach odnoszę wrażenie, że tacy klienci często są w stanie łatwiej wywalczyć swoje. Przecież tych spokojniejszych można sobie cierpliwie zbywać z nadzieją, że w końcu odpuszczą.
Czy na prawdę jedyną opcją na uzyskanie pomocy w sprawie jest zalewanie was wiadomościami na wszystkich kanałach komunikacyjnych, albo pójście o krok dalej i nawiązanie kontaktu bezpośrednio z osobami postawionymi wyżej, takimi jak Adam Witczak?