Zakładając ten temat ogólnie nie wiedziałem gdzie to zrobić, bo nie ma na forum żadnego działu pomocy czy coś w tym stylu, no ale mniejsza z tym.
Mam problem z komputerem, ponieważ, gdy go włączam ekran robi się czarny nic nie widać, ale wszystko działa bo słychać ten motyw przy włączaniu Windy i potem lece normalnie z klawiatury i wyłączam jak trzeba, po prostu wszystko działa tylko ekran jest czarny, nie wiem jak to jeszcze mozna opisać... Mam nadzieje, że to jakiś klasyczny problem, z którym poradzimy sobie raz dwa A tak w ogóle to może was dziwić czemu pisze o tym akurat tutaj do was, ale jakiś czas temu składałem tu kompa, pomogliście mi dość znacząco i mam już do was zaufanie...no i nie musiałem się rejestrować, bo juz byłem Z góry dzieki za pomoc.

[Właściwym miejscem na problemy ze sprzętem jest dział "sprzęt kompouterowy" . Prosze na przyszłośc bardziej precyzuj temat.]

To wygląda na problem z kartą graficzną.
Czy za którymś razem włącza się normalnie czy zawsze jest czarny?
Czy masz podłączony drugi ekran bądź TV pod karte i ewentualnie czy na nich też nie ma obrazu?

mnie to wyglada na problem z rozdzialka. Kiedys tez cos takiego mialem. Odpal kompa w trybie awaryjnym przez naciskanie F8 przy uruchamianiu kompa. Jezeli tam sie odpali i bedzie wszystko widac, to po prostu zmien rozdzielczosc na nizsza. Moze to cos pomoze

Jezeli w awaryjnym tez nic nie widac, to juz problem samej karty pewnie... chociaz tez niekoniecznie

Jak dla mnie to monitor jest padnięty. Sprawdź monitor na innym kompie jeśli działa to zrób to samo z grafiką.

Miałem cos takiego kiedys DOKŁADNIE tak jak mówisz padła mi płyta główna ...

Tez było słychac i świeciły sie kolory na obudowie (czerwony i zielony ) ale monitor sie nie włączał , na innym komputerze działał . Wina płyty głównej


pozdro

Tzn u mnie jest troche inaczej bo monitor niby dziala, i widać myszkę ale nic poza tym.Do Rafy- nie mam podłączonego żadnego innego urządzenia do kompa. Zaraz pojde sprawdzić czy to wina monitora bo mam dwa kompy i wezme przeniosę monitor.

To masz 4 możliwości awarii od każdego
Możesz też przełożyc karte i sprawdzic tak samo na drugim.

No tego akurat nie napisałeś wczęśniej czyli jakby monitor sprwany. A nie masz podpiętego TV pod kompa.
Jeśli uda ci się wejśc w awaryjny to popatrz w włąściwości ekranu.

Sory, że od założenia tematu napisałem jednego posta ale miałem problemy z netem. Podłączyłem drugi monitor, ktory mam przy drugim kompie i też nie działa wiec to wina kompa na pewno. To mnie cieszy bo na nowy monitor nie mam kasy, a komputer jest na gwarancji jeszcze. Spróbuje jeszcze w tym trybie awaryjnym go włączyć, tylko którym to klawiszem się włącza, bo nie pamiętam a F8 jest u mnie do czegoś innego...

wicdows rozpoznaje tylko F8 podczas uruchamiania

Włączyłem w trybie awaryjnym, próbowałem zmniejszajac rozdzielczosc go potem uruchomic ale i tak nie działa. Co jeszcze można zrobić?

sprawdzic karte graficzną w drugim komputerze
dalej stawiam że to walnięta karta

W każdym razie wycieczka do siedliszcza X-Komu jest już pewna...

Hmm... No ale skoro w awaryjnym działa to może jak wspomniałem wina ustawień monitora. Sprawdż: ppm->właściwości->ustawienia i tam jest pod monitorami zakładka ekran. Powinna sie wyświetlac nazwa twojego monitora.
Miałem tak dośc często.

Witam. Jak już wiecie miałem problem z kompem, przez ten czarny ekran. Po oddaniu go do X-komu powiedzieli, .że to wina systemu bądź karty. Po dwóch dniach zadzwonili, że to jednak karta(tak jak mówił rafa). No wiec teraz mieli 28 dni roboczych na wysłanie karty do producenta żeby ten ja sprawdził(o zgrozo całe wakacje!!!). No ale po krótkiej rozmowie dali mi inną kartę-GeForce7900Gs Galaxy, na czas gwarancji. No wiec odebrałem kompa, wszystko działało ok, mogłem sobie porównać radka X1950Pro z GF7900Gs. No i za jakieś dwa tygodnie dzwonią, że karta wróciła przeszła testy w Benchmarkach, działa w wysokich rozdzielczościach i jest ok. Wiec wina musi być systemu, nie karty. No wiec przyjechałem po nią, odebrałem, kazali mi ponownie zainstalować system. No dobra, wiec wróciłem z kompem do domu podłączam włączam go i tu dupa. Nie chce się włączyć, nie działa ani klawiatura, ani myszka. Po dziesiątym razie w końcu poszedł zacząłem instalować winde, i po kilku minutach znowu kicha, zaciął się już na samym początku, no nic jeszcze raz włączam, jeszcze raz instaluje, tym razem kilka plików dalej znowu sie zacina, następnym razem jakiś inny błąd. Tak próbowałem przez cały dzień i za każdym razem zacinał się w innym momencie, bądź występował komunikat o uszkodzonym pliku. Dzisiaj zastanawiając sie co zrobić nasuneło mi się pytanie, skoro to nie system a karta, to czemu przez dwa tygodnie, w czasie realizacji gwarancji na GF7900 hulał komp bez problemu... No i właśnie nie wiem co zrobić teraz.