Niezgodność towaru z umową - jak zakpić z klienta
Witam,
Ku przestrodze - reklamacja, która ciągle się toczy a X-KOM podchodzi do tematu nad wyraz lekceważąco.
Przedmiot: GPU Nvidia RTX 4070TI PNY XLR8 - świetna karta, kupiona ze względu na fantastyczne parametry pracy (temperatury i hałas), zamontowana w obudowie BeQuiet wraz z wentylatorami tej samem marki, zasilacz BeQuiet, chłodzenie CPU BeQuiet - generalnie komputer nastawiony na ciszę bo używany głównie wieczorami. Karta faktycznie bezgłośna 65C rdzeń / 75C hotspot / 70C VRAM, wentylatory max 1100RPM. Niestety po roku czasu zamieniła się w odrzutowiec 82C rdzeń / 105C hotspot / 70C VRAM, wentylatory ponad 2200RPM - hałas nie do zniesienia. Skontaktowałem się z serwisem producenta - szybka informacja RMA z wysyłką do Francji. OK mam potwierdzeni, że jest wadliwa ale nie będę przecież wysyłał do Francji skoro kupiłem w Polsce.
Reklamacja 1: RMA/XK/PL/24/13/51401 zgłoszona 29.03.2024 - wymiana/zwrot pieniędzy, do serwisu trafiła 03.04.2024 - po 14 dniach dostałem pismo, że reklamacja uznana ale karta zostanie naprawiona - ot prawo sprzedawcy do zmiany żądania przy pierwszej reklamacji. Po tym czasie zaczęły się pierwsze schody bo pomimo zapytań X-KOM nie był w stanie podać przybliżonego terminu naprawy, a w końcu przestał w ogóle odpowiadać na wiadomości. W końcu 10.05.2024 dostałem informację o zakończeniu reklamacji ze statusem naprawiona.
Karta dotarła do mnie 14.05.2024 i tu pierwsze zaskoczenie, wyglądała dokładnie tak samo jak w momencie kiedy ja wysłałem, oryginalna plomba na miejscu. Ciekawe jak im udało się naprawić kartę bez ściągnięcia chłodzenia? Włożyłem wieczorem do komputera i bez zaskoczenia tym razem - odrzutowiec jak był tak jest.
15.05.2024 zadzwoniłem do serwisu i tam dowiedziałem się, iż faktycznie technik X-KOM potwierdził usterkę, karta została wysłana do autoryzowanego serwisu a tam stwierdzili, że wszystko jest ok i odesłali (zajęło im to tylko miesiąc
) X-KOM odesłał do mnie kartę. która nadal była niezgodną z umową. Zostałem poinformowany, że nie tak to faktycznie powinno wyglądać i polecono mi złożenie kolejnej reklamacji, która zostanie potraktowana priorytetowo i moje żądanie zostanie zostanie zaakceptowane.
Reklamacja 2: RMA/XK/PL/24/20/50911 zgłoszona 15.05.2024 na ta sama usterkę, żądanie - zwrot pieniędzy, zgodnie z ustawą o prawach konsumenta, sprzedawca nie może zmienić tego żądania. Karta dotarła do serwisu 20.05.2024, pomimo, że miała być potraktowana priorytetowo to niczego się nie dało dowiedzieć, aż 28.05.2024 dostałem pismo z odrzuceniem reklamacji jako, że sprzęt jest w pełni sprawny, nie znaleziono usterki i jest zgodny z umową. Cud normalnie - karta sama się naprawiła, choć X-KOM wie, że za pierwszym razem potwierdzili usterkę a serwis jej nie naprawił. Zadzwoniłem, żeby dowiedzieć się o co chodzi i usłyszałem, że karta została wysłana do autoryzowanego serwisu dnia 22.05.2024. Na pytanie dlaczego skoro wg X-KOM jest sprawna nie została do mnie odesłana nie otrzymałem konkretnej odpowiedzi a informacje aby wysłać maila bo za to odpowiada dział administracyjno-prawny.
Skontaktowałem się z Miejskim Rzecznikiem Praw Konsumenta, który po wysłuchaniu tej historii polecił aby w odpowiedzi na pismo, ponowił swoje żądanie bo przepisy stoją po mojej stronie. Tak też zrobiłem i od tego czasu nie mogę doczekać się odpowiedzi.. Gdy dzwonie - słyszę mój mail ciągle czeka w kolejce aby ktoś się nim zajął i że widocznie jest za dużo zapytań a za mało osób, które się tym zajmują. X-KOM serio? Może jak będziecie trzymać się przepisów i litery prawa to tych zapytań będzie mniej?
@X-KOM
- Odrzucając moją reklamację macie obowiązek niezwłocznie zwrócić mi mój sprzęt. Zgodnie z literą prawa nie wolno Wam nim dysponować w żaden inny sposób a zwłaszcza wysyłać do serwisu zewnętrznego. W przypadku reklamacji z tytułu Niezgodności Towaru z Umową to sprzedawca odpowiada za towar a nie serwis zewnętrzny. Aktualnie bezprawnie przetrzymujecie moją własność.
- Brak Wam konsekwencji i brania odpowiedzialności za swoje decyzje. Raz potwierdzacie, że jest wadliwa ale za drugim razem już jest ok. Wysyłacie mimo to do serwisu czym potwierdzacie, że jest wadliwa ale reklamacje odrzucacie..
W tym momencie nie mam ani karty od dwóch miesięcy ani pieniędzy więc jeśli, ktoś to czyta to może przekaże informacje komu trzeba i ten ktoś potrafi poczuć się do odpowiedzialności, bo aktualnie osiągneliście poziom "master" w ignorowaniu klienta . W zasadzie macie dwie opcje: albo natychmiast zwracacie mi moją własność, ale to skończy się interwencją Rzecznika Praw Konsumenta bo tej Reklamacji nie wolno było odrzucić albo zwrócicie pieniądze. Mniej więcej to samo było w mailu ale ktoś musiałby go zechcieć przeczytać..
Pozdrawiam