Polska zsypem MADE IN CHINA ???
Niewiarygodne normalnie, aby w Polsce nie szło kupić normalnego telefonu do 100€ który by działał.
Działał znaczy miał minimum 3GB ram i nie resetował się przy byle kilku aplikacjach.
Te foniki z 2GB to już dzisiaj w śmietnik można sobie wsadzić... a te z 1GB RAM to reset już nawet w książce telefonicznej łapią.
Ale ten kraj zrobił się zsypem Chińszczyzny... i to jeszcze na wyzysku.
Byłem ostatnio na wycieczce w Portugalii przez Czechy, Austrię, Francję i Hiszpanię...
Wiecie że, te wszystkie śmieszne Motorole i Alcatele które gonią u nas średnio za 250-350zł chodzą tam w marketach za średnio 39/49€ ??
To co tu w X-KOM stoi za 399zł w południowej Francji w markecie znalazłem za... 59,90€ (czyli za około 251zł).
Nie długo to i po jajka trzeba będzie śmigać za Odrę bo .. mają je tam po 0.99€ a u mnie pod domem po 6,50zł ...
Masakra prawdziwa!